czwartek, 18 lipca 2013

Hej ;)

W koncu piszę notkę.. powiem Wam, że pisząc to czuję ulgę, przez ten miesiąc bardzo mi tego brakowało. Postanowiłam, że napiszę w końcu coś tematycznego, a ze względu na moje kilka ostatnich sytuacji, będzie to notka o przyjaźni.

Kim tak na prawdę jest przyjaciel? Jakie powiniem mieć cechy? Czym powinien sie odróżniac od innych ludzi i czy w ogóle powinien? Możecie odpowiedzieć w komentarzu. Moim zdaniem przyjaciel to osoba, której sie ufa bezgranicznie. Nie ma, że "a bo tego jej nie powiem, bo bedzie zła". Przed przyjacielem nie powinno się mieć absolutnie żadnych tajemnic. Przyjaciel powinien być szczery, powinien mówic co myśli, szczerze wypowiadać swoja opinię np. kiedy coś mu sie w Tobie nie podoba. Przede wszystkim powinien być lojalny. Nie powinno być tak, że kiedy Ciebie nie ma obok, Twój przyjaciel poprzez brak tematu do rozmowy porusza Twój temat i niechcąchy mówi wszystko co o Tobie wie. Powinien akceptować Cię w 100%. Dlaczego w dzisiejszych czasach bardzo, ale to bardzo ciężko jest znaleźć prawdziwego przyjaciela? Takiego któremu możesz powiedzieć wszystko? Możesz zaufać, wiesz, że nie zawiedzie?Moim zadniem dlatego, że teraz ludzie z regóły patrzą jedynie na siebie. Przyjaciół zdobywa się z łatwością taką, niczym poruszanie głową. Równie szybko się ich traci. Zauważyłam ostatnio, że ludzie, którzy podają się za naszych "przyjaciół" są nimi, dopóki wszystko co robisz podoba im się. Kiedy tylko zrobisz coś nie tak jak Oni by tego chcieli od razu odwracają się od Ciebie. Czasem przyjaźnie rozpadają się z dnia na dzien. Wszystko jest ok, w jak najlepszym porządku. A tu bach! i coś się komuś odwidziało, nagle zaczeło byś strasznie. Ten wielki "przyjaciel" zaczyna wmawiać Ci, że to przez Ciebie. Prawdziwa przyjaźń teraz zdarza się na prawdę bardzo rzadko. Czasem zastanawiam się, czy nie lepiej było by nie mieć przyjaciół, jeżeli okazują się Oni potem tym kim się okzaują... Ja nie wiem ilu mam tak na prawdę prawdziwych przyjaciół. Wiem, że najbliższą przyszłość (mam nadzieje, że nie tylko) moim najlepszym przyjacielem jest mój chłopak. Znam go długo. Kiedy jeszcze go nie poznałam, tylko go kojarzyłam wydawał mi się być strasznie chłodnym, nieprzyjacielskim w sumie nawet człowiekiem. Troche później czas pokazał, że pozory mylą. Ze zwykłej znajomości, staliśmy sie przyjaciółmi, coraz lepszymi aż w końcu staliśmy się parą. Zyskałam najlepszego chłopaka, za razem i przyjaciela, w sumie nie tylko. Ostatnio uczę się nabierania większego dystansu do ludzi. Bo chyba za szybko zaufałam niektórym osobom i nazwałam ich swoimi przyjaciółmi. A Wy co sądzicie na ten temat? :) Do napisania!


8 komentarzy:

  1. Prawdziwe słowa.. No cóż, ja akurat tak samo jak Ty łatwo ufam ludziom. Ale nie oceniam tego - czy to wada czy zaleta. Lepiej o tym nie myśleć (: Bo jak się myśli, to człowiek jeszcze bardziej się stresuje/boi ^^"
    Tak, może być to obserwowanie za obserwowanie = ja już obserwuję, teraz Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z przyjemnością obserwujemy, bo widzę, że mądrze piszesz ;) co do chłopaka to mam podobnie, to jest jedyna osoba, której mogę powiedzieć dosłownie wszystko i jestem spokojna o swoje tajemnice ;) a co do innych, to ja jestem zdania " po co dzielić świat na my i oni, skąd pewność, że i nas nie zalicza do nich?" nie będę osądzała, bo sama też nie jestem święta, ale mam swoją grupę, z którą się trzymam i jestem ich pewna

    OdpowiedzUsuń
  3. jakbym czytała o swoim podejściu :)
    Fajny pościk ! ;)) <3
    zapraszam do siebie
    photoboook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Też kiedyś w życiu za szybko komuś zaufałam i nazwałam przyjacielem.

    OdpowiedzUsuń
  5. wiesz ja już w życiu miałam kilku przyjaciół, kilka przyjaźni się rozpadło. Może jednej żałuje,a reszta no cóż... dobrze,że skończyło się jak skończyło bo co to za przyjaźń. Lepiej szukać dalej niż tkwić w do dupy przyjaźni

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny post ;d

    http://wtg17.blogspot.com/
    obserwuje ;p

    OdpowiedzUsuń